Z tęsknoty za wiosną …
Podstawowym założeniem projektowym było wykorzystanie istniejącego na działce spadku terenu poprzez stworzenie układu tarasowego oraz utworzenie otwarć widokowych na góry. Ponadto projekt oparto na miękkich kształtach wykorzystanych przy budynku (schody, kształt ścieżki, tarasu), dzieląc ogród za ich pomocą na wnętrza, oddzielone od siebie grupami roślin, przez co ogród ma sprawiać wrażenie większego i ciekawszego. Elementem scalającym cały ogród oraz łączącym go z budynkiem są murki oporowe wykonane z drewnianych belek (drewno stanowi główny element wykończenia budynku).
Jako dominantę w ogrodzie zastosowano duże drzewo – wierzbę płaczącą, jako ulubione drzewo Pani Inwestor. Miejsce pod wierzbą, to zarówno miejsce odpoczynku i izolacji, jak symboliczna obecność wody w ogrodzie, którą ma imitować utworzona tam nawierzchnia kamienna – kruszony niebieski łupek oraz roślinność strefy brzegowej.
W ogrodzie posłużono się też strzyżonymi roślinami, w postaci strzyżonych kul bukszpanowych w ogrodzie różanym oraz żywopłotu z cisa:
– wokół sadu – jako wąska przesłona od strony sąsiada, a jednocześnie ładne tło dla drzew owocowych,
– wokół tarasu – jako ściana oddzielająca nieestetyczną przestrzeń pod tarasem oraz zamykająca ogród od strony podjazdu.
W projekcie ważny punkt stanowił też dobór roślin. Na życzenie Inwestorów w dużej ilości zastosowano rośliny atrakcyjne wiosną, które mają za zadania szybko ożywić ogród, tak więc wiosnę ogłasza leszczyna, oczar, wierzba, łany krokusów, forsycje, powojniki botaniczne, żonkile, pigwowce, tulipany i tak dalej …. aż dech zapiera.